sobota, 3 maja 2014

Rozdział 8

"Idź. Po prostu idź proszę, wiem, że nienawidzisz mnie,jest w porządku. " Acacia powiedziała i wbiegła po schodach. Pobiegłem za nią do góry, ale zamiast zobaczyć Acacie dostałem drzwiami w twarz. Nie nienawidzę jej. Jak bym mógł? Ona jest najsłodszą, najśmieszniejszą, wrażliwą, najcudowniejszą dziewczyną. Jest słodka i zabawna nawet Selena taka nie jest. Selena każe wszystko robić, to co ona chce i wykorzystuje mnie do seksu, to jest to. Nawet nie myślę że mówi prawdę jak mówi że mnie kocha, chociaż ona zawsze tak mówi, ale można zobaczyć w jej oczach,że wcale tak nie myśli. Szturchanie głowę przez drzwi akacji jest zobaczyć, że nie ma gdzie w oczach. otworzyłem drzwi i zobaczyłam że Acaci nie ma w zasięgu mojego wzroku. Wszedłem przez drzwi i usłyszałem lecącą wodę  co oznaczało że była pod prysznicem. Zszedłem na dól po schodach do salonu. Myślę, że może poczekam na nią by coś zjeść i zadzwonię do mamy że zostanę jeszcze, kiedy Acacia się tak zachowuje. Dlaczego ona myśli, że nienawidzę jej? już Wiem, już wiem ona myśli że to dlatego że mam takich znajomych, ale to że oni jej nie lubią nie znaczy że ja. Ja ją lubię, nawet bardzo . Tylko nie odzywam się do niej ponieważ to co moi przyjaciele oczekują ode mnie ja muszę to robić jeśli chcę zostać na paczce.. Nienawidzę ranić Acaci i widząc jej twarz , kiedy mówi, te rzeczy że jej nienawidze umieram od środka. Jeśli moja mama wiedziała o tym jak sie zachowuję byłby rozczarowana, bo inaczej mnie wychowała.Wyciągnąłem telefon i wybrałem numer do mojej mamy. Po kilku sekundach sygnału , odebrała."Justin gdzie jesteś? nie przyszedłeś do domu na noc. Czy wiesz,jak bałam sie o ciebie? " powiedziała przestraszona."Uspokój się mamo, jestem cały i zdrowy. byłem u Acaci i zasnąłem, pracujemy nad projektem do  szkoły." Powiedziałem starając uspokoić moją mame. "Och która to jest? Nie sądzę, żebym spotkała jakąś Acacie. Jest ona nowa w szkole lub coś?" Zapytała spokojniejsza niż była 10 sekund temu."Po prostu dziewczyna ze szkoły i długo chodzimy do tej samej szkoły, juz jakieś siedem lat!" I powiedziałem, śmiejąc się..
"nic nie potrzebujesz" powiedziała
"hm jest okej, zostane żeby dokończyć nasz projekt?" Powiedziałem tonem pełnym nadziei.
Nie musieliśmy kończyć projektu,źle bym sie czuł jakbym wtedy poszedł a Acacia była w tym olbrzymim domu sama.
"Tak dobrze jest sobota więc okej, ale co z czystymi ubraniami?" powiedziała z westchnieniem.
Tak, wiedziałem, że ona sie zgodzi , bo to w końcu do "szkoły". "Dzięki mamo, a ubraniami się nie martw Do zobaczenia jutro kocham cię." Powiedziałem z wesołym tonem głosu.
"Dobrze też kocham cię do widzenia" powiedziała zanim zakończyła rozmowe. Umieściłem znów telefon w kieszeni spodni.W między czasie Acacia przyszła na dół do salonu. Wstałem z kanapy podszedłem do niej i ja przytuliłem. Po kilku chwilach jej ramiona były owinięte w okół mnie oddając mi uścisk. Poczułem jej cudowny zapach,zakochując sie w nim, był on mieszanką wanilii i truskawki. Prędzej niż ja chciała mnie puścić ponieważ po chwili się wycofała.
"Co jeszcze tutaj robisz, miałeś iść" powiedziała, patrząc na swoje ręce . Zauważyłem że zawsze tak robi gdy jest zdenerwowana."Zadzwoniłem do mamy i zapytałem, czy mogę tu jeszcze zostać i powiedziała,że w porządku. Myśli, że pracujemy nad projektem, ale tak na prawdę chcę spędzić więcej czasu z tobą. Nie masz nic przeciwko?" Powiedziałem podnosząc jej głowę, tak aby spojrzała na mnie.
"Dlaczego chcesz spędzić czas ze mną? Dlaczego nie pójdziesz spędzić czas ze swoją dziewczyną?" powiedziała brzmiąc jakby nad czymś myślała. Położyłem moje ręce na niej ramionach  "ponieważ jak jestem z tobą jestem po prostu szczery, zresztą z Seleną oddaliliśmy się od siebie.Ona ciągle mówi o sobie jaka to jest cudowna i jaka myśli  że jest" Powiedziałem będąc szczerym i nie wiedziałem dlaczego.
"No dobra y tak um I-mi nie przeszkadza. " Powiedziała, że jąkanie i rumieniec. Kocham życie, że na jej, to było słodkie. "Ohh okej y-yeah um i tak nie mam nic przeciwko." powiedziała jąkając i rumieniąc się. Kochałem ten efekt , to było słodkie. "Dziękuję. Um myślisz, że mógłbym pożyczyć parę jakiś spodni? " Spytałem patrząc na podłogę, bo czuję głupio."Tak pewnie zobaczę co sie da znaleźć i um przepraszam że wcześniej byłam nie miła. To przez  domek na drzewie, to było trochę dużo dla mnie i wyładowywałam się na tobie" powiedziała  wchodząc po schodach "dobrze, rozumiem." Po około 5 minutach wróciła z kilkoma ubraniami i przekazała je mi. "Gdzie mogę je zmienić?" zapytałem ."Idź pod pryszic i zmień je u mnie w pokoju" Powiedziała, podchodząc do kanapy na która usiadła i włączyła tv. Podziękowałem i wszedłem po schodach, do jej pokoju i wszedł do łazienki. Wow wszystko w tym domu jest duże? wszedłem pod prysznic i gładka powierzchnia wody z odpowiednią temperaturą pokryła moje ciało i wzmocniłem ciśnienie wody pozwalając wodzie by powstała mgła a moje ciało mogło się zrelaksować. Po umyciu mojego ciała oraz włosów. Wyszedłem spod prysznica, osuszyłem moje ciało i ubrałem czyste ubrania które dała mi Acacia a moje brudne umieściłem w koszu na brudy. Po wyjściu udałem się do salonu i zobaczyłem że Acacia nadal ogląda telewizję. Podchodząc do jej z uśmiechnąłem się i usiadłem obok niej.
"Chcesz obejrzeć jakiś film?" Zapytała a jej oczy nadal były skierowane ku ekranie telewizora. "tak, mogę jakiś obejrzeć" odpowiedziałem. Wstała i wyszła z pokoju. Gdzie ona idzie, jestem nieco zmieszany. Wróciła  do pokoju podając mi rękę. "Idziesz czy zostajesz tutaj?"łapiąc mnie za rękę ciągnąc mnie do innego pokoju który znajdował się na dole. Dlaczego jesteśmy tu? zadałem pytanie kiedy weszliśmy do pomieszczenia które wyglądało jak domowe kino. Ona ma własne kino? tak naprawdę nie mogę uwierzyć w to co widzę. jak naprawdę nie mogę uwierzyć, co widzę. Była tam duża kanapa z czarnymi i czerwonymi poduszkami oraz siedem osobnych krzeseł które również posiadały takie poduszki na przeciwko nich był duży ekran a obok niego trzy duże głośniki a na końcu mini bar z przekąskami. Nigdy nie widziałem takiego czegoś to jest niesamowite. Acacia puściła moją rękę i podeszła do kanapy na której usiadla pokazując pudełko "to oglądamy" Nie mogłem uwierzyć że ona ma własne kino byłem w wielkim szoku. Wyrywając sie z myśli usiadłem obok niej "Nie mogę uwierzyć,w to co widzę ten dom po prostu zaskakuje mnie coraz bardziej. Masz coś jeszcze o czym powinienem wiedzieć? "I powiedziałem, śmiejąc się. Odwróciła się do mnie patrząc mi się na mnie z uśmiechem na twarzy. "tak, to jest dość duży i samotny czasami dom dlatego ze tylko ja i mój tata tu mieszkamy, więc wiesz. Właśnie musisz poczekać i zobaczyć resztę domu jeżeli będzie można" powiedziała "Czy chcesz coś do jedzenia na film?" Zapytała idąc do mini baru. "Hmm okey. Co tam masz?" Powiedziałem podchodząc do niej "Cóż mamy toffie popcorn, Fanta, Sprite i i coś tam jeszcze." powiedziała śmiejąc się. "To co bierzemy" powiedziała wskazując na koło które było pełne popcornu."co chcesz ja wezmę picie" Wziąłem dwa kubki i nalałem do swojego Sprite a do jej Fante. Wiem, że uwielbia ją, Bo często widuje u niej puszkę lub butelkę jej. Usiadłem na kanapie przekazując jej kubek z piciem "Hej skąd wiesz że chciałam Fante?" Zapytała,chichocząc oraz dziwiąc się że wiem co chciała. Zaśmiałem sie, ona była taka sodka. "Czy kiedykolwiek powiedziałem że mogę czytać w myślach?" Zapytałem z poważną twarzą. Spojrzała na mnie jakbym był szalony. "Dobrze uwierzę jak zobaczę na własne oczy" Powiedziała, szukając jakiegoś filmu,które były w pudełku które trzymała wcześniej.
"No naprawdę" Powiedziałem, wychylając się do przodu i zacząłem ją łaskotać. Śmiejąc się próbowała wydostać się z mojego uścisku ale był ona dla niej za mocny. "Proszę przestań Justin" powiedziała nadal się śmiejąc. Boże,ten śmiech zabije mnie w ciągu jednego dnia. "Nie nie dopóki powiesz że mówię prawdę" Powiedziałem nadal ją łaskocząc. Wyglądała, jakby miała się zsikać w spodnie. "Nie, nigdy ,nie" powiedziała, starając się wziąć oddech.
"No to nie zamierzam przestać" I zaśmiałem się. "Dobra dobra Justin jesteś najlepszy na świecie i masz racje" powiedziała, że wciąż się śmiejąc. Wziąłem ręce z jej talii i usiadłem gotowy by oglądać film udając że nic sie nie stało.
"To nie było aż tak mocno?" powiedziałem patrząc na nią , zobaczyłem że ona ma czerwoną twarz od śmiania się tak bardzo. "jesteś dupkiem" Powiedziała żartobliwie przesuwając ramię i trzyma jej żebra. "Kochasz mnie naprawdę" Powiedziała swawolnie popychając moje ramię. "naprawdę kochasz mnie" powiedziałem tylko po to aby widzieć, jak jej policzki zamieniały się w głęboki odcień czerwieni i jak odwraca wzrok. Uwielbiam ja się zawstydza. "Tak co kiedykolwiek mówisz Bieber." Powiedziała, włączając film."Oh to teraz jesteśmy za pomocą nazwiska, Button." Powiedziałem, wywołując u niej chichot "za pomocą "my", jesteśmy" powiedziała, biorąc łyk picia. Śmiejąc się "cytując Mirandę teraz jesteśmy" powiedziałem wygodnie układając si do filmu. "Zamknij się i po prostu oglądaj film." Powiedziała,przygaszając światło oraz opierając się o mnie dla wygodnej pozycji "Co właściwie oglądamy?" zapytałem się ponieważ film zaczynał się. "Never Back Down shh it's on" Powiedziała, patrząc na mnie z palcem na ustach. Zrobiłem głupią minę by ją rozśmieszyć. Widzę że to jest to co kocham, Widzę że to jest to co kocham , Acacia ona może uśmiać się i być sobą i nie troszczyć się o to co inni ludzie myślą oraz ja mogę być sobą wokół niej i odrzucić obawy na bok o to co mówię albo robię. Gdzie ponieważ Selena jest zawsze poważna i nie potrafi dobrze się bawić ponieważ ona zawsze myśli o sobie, o tym jak wygląda i o tym co inni o niej myślą. Zawsze musze byc taki jak chce ona, nie mam ochotę nie być kimś innym tylko sobą. Połowie jednak film akacja zasnął na moim ramieniu. Zbierając koc, który był na stronie i umieścić go nad nami i owinięte moje ramiona wokół niej. Uczucie spokojnej nie mogłem pomóc, ale zasnąć.W połowie filmu Acacia zasnęła mi na ramieniu. Podniosłem koc, który był z boku kanapy i okryłem nim ją oraz owinąłem ramiona w okół niej. Czując się spokojny nie mogłem nic poradzić na senność więc w końcu zasnąłem.
_______________________________
przraszam za wszelkie błędy, ale miałam na chwile laptopa, ponieważ mam karę
i nie miałam czasu robić poprawek
+ zmieniłam username na tt
kocham was @janouhlx 

4 komentarze:

  1. Ten rozdział był tłumaczony w internetowym tłumaczu czy coś? Bo ogólnie jest fajny, tylko niejednokrotnie musiałam się zatrzymywać i ogarniać co się dzieje ;(
    ~devilish

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi sie
    oni sa tacy slodcy :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ouuu slodko :)

    OdpowiedzUsuń