piątek, 18 kwietnia 2014

Rozdział 6

                                      Bardzo ważna notka pod rozdziałem



Acacia Button

Pierwsze co to odpaliłam samochód. Włączyłam radio. Poleciały pierwsze dźwięki "take care" Rihanny i Drake w głośnikach. Wyjechałam z garażu na główną ulicę.
W drodze do McDonalds nikt nic nie mówił. Spojrzałam kontem oka na Justina, który podśpiewywał pod nosem piosenkę i kiwał głową do rytmu. Odwróciłam od niego wzrok i skupiłam go na drodze.
"Podjeżdżamy do okienka czy wchodzimy do środka?" zapytałam patrząc się przez siebie.
"Czy możemy wziąć jedzenie na wynos i zjeść u ciebie w domu? Nie mam ochoty jeść tam w środku" Odpowiedział.
"Tak, jasne, nie ma problemu" odpowiedziałam uśmiechając się do niego.

Podjechaliśmy pod okienko i złożyliśmy zamówienia. Po chwili dostaliśmy nasze jedzenie i zapłaciłam kartą . Oczywiście Justin musiał się ze mną kłócić kto ma zapłacić, ale i tak zapłaciłam taty kartą, bo po to ją mam prawda?

Całą drogę do domu Justin śpiewał wszystkie piosenki jakie puścili w radiu. Muszę przyznać że ma świetny głos. Głos jak anioł.
Parę razy namawiał mnie żebym śpiewała z nim , ale odmówiłam. On nie chce usłyszeć jak śpiewam.

"Masz dobry głos" Powiedziałam z prawdziwym uśmiechem na twarzy. On po prostu mnie rozśmiesza.
"Dzięki, tak bardzo, że nie" Odpowiedział z uśmiecham. Po chwili zaczął mnie łaskotać, co skłoniło mnie do śmiechu. Justin się zaczął ze mnie śmiać. Jezu. Jego śmiech może powalić dziewczyny na kolana w promieniu 3 mil.


Wjechałam samochodem na podjazd mojego garażu. Wyszliśmy z auta i skierowaliśmy się pod drzwi.

Weszliśmy do salonu i położyliśmy wszystkie jedzenie na stole. Zabierając piolota Justin włączył telewizor i zaczął skakać po kanałach. Zatrzymał na "
Hangover Part 2" i usiadł na kanapie. Zrobiłam to co on i zaczęłam spożywać moje jedzenie. Justin wpatrywał się z ekran telewizora jak zahipnotyzowany. Myślę żę bardzo lubi to oglądać. Zaczęłam mu się przyglądać. Wyglądał tak ładnie i spokojnie.

Kończąc moje jedzenie oparłam się o kanapę. Czuję że jestem pełna jaj jajko (wtf). Spojrzałam na Justina, który mi się przyglądał.

"Czy myślisz, że moja mama będzię na mnie krzyczała gdy zostanę u ciebie na noc?" Zapytał patrząc się na  mnie swoimi pięknymi brązowymi oczami.

Jak ja mogę powiedzieć "nie" do takich pięknych oczu? Boże co on ze mną robi.

"Jasne. Dla-dlaczego n-nie?" Palnęłam się w twarz w moich myślach na jąkanie. Jestem trochę zdenerwowana, że Justin zamierza tu zostać. Na noc. Jeśli Selena zobaczyłaby go wychodzącego rano z mojego domu , to zabiłaby go i mnie.

"Dziękuję" powiedział uśmiechając się i pociągnął mnie do uścisku. W jego ramionach czuję się bezpieczna i dodam że on pachnie niesamowicie. Po kilku sekundach odsunęliśmy się od siebie i zaczęliśmy dalej odlądać film.

Czułam, że moje powieki robią się coraz cięższe . Cieszę się że nie muszę sprzątać i gotować przez najbliższe 3 miesiące , bo ojca nie ma. Jutro sobota. Tak bardzo się ciesze. W końcu wolne, a każdy się cieszy z wolnego, prawda?
Moje oczy zaczęły się zamykać a sen objął całe moje ciało.


Justin Bieber



Kończąc oglądać film, spojrzałem na śpiącą Acacię. Wyglądała tak słodko. Uśmiechnąłem się i wziąłem ją na ręce w stylu ślubnym po czym zaniosłem do jej pokoju.
Podszedłem do łóżka i położyłem ją delikatnie na łóżko. Przykryłem dziewczynę szczelnie kocem . Już miałem odchodzić od jej łóżka gdy nagle złapała mnie za nadgarstek ciągnąc mnie z powrotem w jej stronę .

"Zostaniesz ze mną?" zapytała z pół śnie. Co miałem zrobić? Zacząłem ściągać moje buty , marynarkę i czapkę następnie położyłem się obok niej.

Położyła głowę na mojej klatce piersiowej i przytuliła się do mnie. Objąłem jej drobne ciało swoimi ramionami. Wyglądała tak słodko. Czułem się z nią tak dobrze. Ale to było złe, bo miałem dziewczynę w domu obok.

Słuchałem jak Acacia delikatnie oddycha. Zastanawiam się dlaczego ona jest taka tajemnicza i przestraszona. Mam zamiar się dowiedzieć dlaczego.

Dlaczego tak nie mam z Seleną? Przecież to Selena jest moją dziewczyną i to ją kocham. Albo i nie kocham? Jezu co ja mam do cholery zrobić? Przy Acaci czuję się tak dobrze. Z Ryanem i Chazem nie mogę o tym pogadać. Cholera jasna, muszę sobie z tym poradzić kurwa sam.

Po chwili usnąłem myśląc o Acaci i Selenie i jak bardzo zdezorientowany przez to wszystko jestem .


______________________________________________________________________________

No to mamy rozdział 6
Wiem że krótki ale taki został napisany przez autorkę .
Chciałam napisać że następny rozdział pojawi się w połowie maja, ponieważ wyjeżdżam
Rozdział był tłumaczony na szybko więc przepraszam za jakiekolwiek błędy

Wesołych świąt i do następnego !
biebsiz

5 komentarzy:

  1. Justin, oj Justin. przecież Ty coś czujesz do Acaci, to widać <3
    słodki rozdział. *____*
    szkoda, że aż tyle musimy czekać na kolejny :(((( no, ale będzie warto, ja to wiem! <3

    @saaalvame
    + Tobie również wesołych świąt! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny rozdział bosko piszesz :)

    OdpowiedzUsuń